Dlaczego świat zwariował?

Świat zwariował? Nie można tak powiedzieć. Naszym zdaniem świat wcale nie zwariował, a głosy przeciwne pojawiają się tylko dlatego, że to niektórzy ludzie zwariowali i próbują udawać, że tak nie jest, że to wina świata, który przestał być normalny - w przeciwieństwie rzecz jasna do nich. Poza tym, że poszczególne jednostki oszalały, to ze światem wszystko jest w jak najlepszym porządku. Hasło tegorocznej edycji Festiwalu Dwa Brzegi jest więc dla nas nie tyle stwierdzeniem, a tezą, przyczynkiem do dyskusji.

Ireneusz Grzyb i Aleksandra Gowin stawiają w świecie filmu swoje pierwsze kroki. Trzydziestodwuletni Grzyb i dwudziestotrzyletnia Gowin są jeszcze studentami - uczą się na III roku reżyserii łodźkiej PWSFTviT na kierunku montaż. Pokazywany na Festiwalu Dwa Brzegi obraz "Druciki" jest ich debiutem. "Druciki" wprowadzają nas w sielankową atmosferę - jest lato, ciepło i miło. Bohaterami filmu są dwie przyjaciółki, które wiele czasu spędzają razem, spacerując i rozmawiając. Jedna z nich spotyka się z kosmitami, potrafi zatrzymywać lub przyspieszać czas - co dla postronnych osób czyni ją niezrozumiałą i wyjątkowo irytującą. W czasie wolnym od zajęć nadnaturalnych dziewczyna szuka pracy w MPK, opiekuje się babcią, pomaga mamie, przeżywa przygody z dziwnymi osobnikami. Film zdobył na koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych Nagrodę im. Stanisława Różewicza.